Wczoraj bawiłyśmy się na imprezie urodzinowej Zu:-) Marysia z moją pomocą przygotowała dla kuzynki karteczkę. Kleiła, wycinała dziurkaczami (testowałyśmy mój pierwszy dziurkacz MS - jest cudowny!). W ruch poszedł również stempelek i kredki:-) Marysia nie mogła sobie odmówić kryształków, biedronek i kwiatków:-) No i własnoręczny napis mojej córeczki. Rośnie młode pokolenie skraperek:-)
Największą atrakcją imprezy urodzinowej było malowanie twarzy:-) Mistrzynią w tej dziedzinie jest mama jubilatki, która poleca te farbki do malowania twarzy:-)
A oto efekt jej pracy:
Pozdrawiam! Miłego dnia:-)
Śliczne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękne zdjęcia buziolków, cuuudne!!!
OdpowiedzUsuńMa talent dziewczyna,piękna karteczka :)
OdpowiedzUsuńno proszę proszę,dokładnie już się wciąga w scrapbooking:)a czcionka to Jellyka, Saint-Andrew's Queen,cudne fotki
OdpowiedzUsuńzdjęcia robią wrażenie!:)
OdpowiedzUsuńdziękuję za udział w moim CANDY. pozdrawiam.:)
ale fajny klimat na tych zdjęciach, widać, że dziewczynki się świetnie bawiły!
OdpowiedzUsuń